
Cmentarze w serwisie internetowym OgrodyWspomnień
Cmentarz Obrońców Lwowa Wirtualny cmentarz.
Nieznana jest dokłada liczba osób pochowanych na cmentarzu. W poniższej
analizie wykorzystano więkość istniejących nagrobków, które zostały
zinwentaryzowane przez autorów opracowania, które posłużyło do niniejszej
analizy. Średnia długość życia liczona jest tylko dla osób przy, których
udało się ustalić datę roczną urodzenia i śmierci.
Ilość osób w spisie: 2268 osób
Średnia długość życia: 28 lat.
Mężczyzn: 2206 (97.2663%), kobiet 62 (2.7337%).
"Po trzytygodniowych listopadowych bojach 1918 roku okaleczone i jeszcze oblężone miasto zaczynało stopniowo wracać do normalnego życia. Obok wypalonych, o podziurawionych pociskami elewacjach budynków najbardziej widomymi pozostałościami niedawnych walk były małe cmentarzyki i pojedyncze mogiłki z drewnianymi krzyżami, przy których gromadzili się ludzie modląc się, paląc znicze, świeczki i składając kwiaty.

Najliczniejsze skupiska grobów znajdowały się przy szkole im. Sienkiewicza, w Ogrodzie Jezuickim i w ogrodzie przed Politechniką, przy Szkole Kadeckiej i parku Stryjskim.
Już w pierwszych dniach grudnia 1918 roku zrodziła się idea założenia osobnego cmentarza bądź kwatery na Łyczakowie dla poległych w bojach o miasto. Nawiązywała ona do uświęconej dziesięcioleciami tradycji lwowskiej. Były wszak na cmentarzu Łyczakowskim otaczane szczególnym kultem kwatery powstańców listopadowych z 1830 roku i styczniowych z roku 1863. Ponieważ na obrzeżach miasta przez pierwsze miesiące 1919 roku toczyły się boje i liczba poległych ciągle rosła, oczywiste się stawało, iż nie będzie można ograniczyć się tylko do kwatery na cmentarzu Łyczakowskim bądź Janowskim, lecz należy stworzyć osobną nekropolię o odpowiednio rozległej przestrzeni. Zarząd Miasta pod przewodnictwem prezydenta Józefa Neumanna zdecydował się ostatecznie wydzielić część gruntów, które wykupił od sióstr benedyktynek ormiańskich w przedłużeniu cmentarza Łyczakowskiego na pochyłym zboczu schodzącym uskokami w kierunku Pohulanki. Czy zdawano sobie wówczas sprawę, że będzie to nekropolia niezwyczajna i w bogatej historii Lwowa zajmie wyjątkowo ważne miejsce? Wybór wertepowatego zbocza zdaje się zaprzeczać takiej hipotezie.
Pierwszy pogrzeb w tym miejscu odbył się już 24 listopada. Pochowano wówczas Zygmunta Menzla - lat 23, Józefa Kurdybana - lat 19 i Felicję Sulimirską - lat 21. W ceremonii żałobnej uczestniczył ksiądz kanonik Badeni. Do tych trzech pierwszych grobów z każdym dniem przybywały coraz to nowe. W marcu 1919 roku wzniesiono drewnianą kaplicę mszalną.
W dniach 18-22 kwietnia 1919 roku odbyła się likwidacja cmentarzyska w ogrodzie Politechniki. Ekshumację i przewiezienie zwłok na Łyczaków przeprowadził zarząd szpitala przy współudziale wojskowego pogotowia pogrzebowego. Nowo tworzony cmentarz Orląt na peryferiach Lwowa zapełniał się szybko i w miarę jego rozrostu zaczęły pojawiać się nieprzewidziane trudności. Przede wszystkim teren okazał się w górnej części piaszczysty, a w dolnych partiach przechodzący w litą skałę. Kilkuset mogiłom, które usytuowano na stromym stoku pagórka, nie wzmocnionych rzędami murów oporowych groziło stopniowe ześlizgiwanie się w dół, zwłaszcza po ulewnych deszczach. Z kolei w czasie suszy, zważywszy, że w okolicy nie było wcale studzien, na mogiłkach wysychała wszelka roślinność, wniwecz obracając zabiegi rodzin, które zdobiły groby swoich bliskich. Stąd też w pierwszych miesiącach istnienia cmentarza w prasie lwowskiej pojawiały się alarmistyczne artykuły o 'robiącym przykre wrażenie' miejscu pochówku bohaterów Lwowa oraz nawoływania, by Zarząd Miejski zajął się grobami 'dzieci naszych, które porwane szlachetnym zapałem z gołą ręką rzuciły się na najeźdźcę i w nierównej walce poległy'.
W jednym z pierwszych reportaży, jaki ukazał się o tej nekropolii, czytamy: 'Ni tam zieleni, ni kwiatka jednego, jeno białe krzyże drewniane, a na nich tabliczki mające głosić sławę bohaterów. Tabliczki te zaś często bardzo smutne, gdyż zamiast nazwiska widnieje tam słowo Nieznany. I ciągną się długimi szeregami maleńkie mogiłki naszych cichych bohaterów'.
Ukrywający się pod kryptonimem S. B. dziennikarz Kuriera Lwowskiego proponował, ażeby oddać opiekę nad grobami młodzieży szkolnej, a wówczas 'uczniowie i uczennice, rywalizując w szlachetnym współzawodnictwie, zamieniliby ten surowy dziś koszarowy cmentarz w najpiękniejszy ogród'. Wiele było tego typu amatorskich propozycji. Aby jednak to miejsce zmienić w jeden z najpiękniejszych zakątków Lwowa - jak to się stało w latach trzydziestych - trzeba było mieć koncepcję opracowaną przez specjalistów, skupić wokół niej przedsiębiorczych społeczników, zgromadzić na jej realizację ogromne fundusze. Tu chwała należy się ludziom, którzy stworzyli organizację od opieki nad grobami obrońców Lwowa i cel swój konsekwentnie przez dwadzieścia lat realizowali.
W lipcu 1919 roku z inicjatywy Marii Ciszkowej, żony lekarza, której 18 - letni syn Tadeusz śmiertelnie ranny pod Zborowem zmarł 19 czerwca w czasie przewozu do szpitala lwowskiego, założono Straż Mogił Polskich Bohaterów (dalej SMPB). 27 sierpnia pod przewodnictwem księdza kapelana Józefa Panasia, który opracował statut tej organizacji, odbyło się pierwsze zebranie informacyjne. 'Celem Straży Mogił Polskich Bohaterów - czytamy w notatce prasowej z tego posiedzenia - jest utrzymanie grobów w porządku, a nadto ozdobienie Lwowskiego Cmentarza Bohaterów, urządzenie ścieżek, zasadzenie drzew, zaopatrzenie krzyży w trwałe napisy itp. Apel Straży do społeczeństwa wywoła niezawodnie ofiarność na ten cel. Datki przyjmuje redakcja Kuriera Lwowskiego'.
Do najbardziej ofiarnych organizatorów i działaczy SMPB należeli: żona prezydenta Lwowa Kazimiera Neumannowa (przewodnicząca do roku 1934), Wanda Mazanowska (przewodnicząca od roku 1934), Olga z Truszkowskich Zakrejsowa, Zofia Nędzowska, generał Walerian Czuma, Aniela Aleksandrowiczówna, Jan Chlamtacz, baronowa Lena Jorkaschowa, dr Władysław Kubik, pułkownik Czesław Mączyński, Henryka Malarska, Antoni Nestarowski, Adolf i Mieczysław Nechajowie, Michał Łużecki, ksiądz Józef Panaś, Emilia Szczerbańska, Teofila z Wolfów Kapłońska oraz Kornel Makuszyński jako propagator i piewca czynu Orląt.
W pierwszą rocznicę wybuchu walk o Lwów 1 listopada 1919 roku na nowo utworzonym cmentarzu odbyła się msza żałobna. Celebrujący ją arcybiskup Józef Bilczewski wygłosił wówczas kazanie patriotyczne i poświęcił ziemię, w której spoczęli obrońcy.
Pozyskawszy do SMPB wiele osób ofiarnych i pracowitych, zabrano się energicznie do dzieła. Pierwszy projekt uporządkowania terenu cmentarnego opracował dr Władysław Kubik (1881-1928), wykładowca Akademii Rolniczej w Dublanach, dyrektor Zakładu Sadowniczego w Zaleszczykach, autor wielu eksperymentów z zakresu ogrodnictwa i opracowań naukowych, m in. książki o ogrodach podmiejskich. Uznał on, iż należy uformować na zboczu tarasy, a piaszczyste i kamieniste wyboje przykryć specjalnie tu przywiezioną żyzną glebą, następnie podciągnąć pod cmentarz sieć wodociągów, wytyczyć alejki i wysadzić je ozdobną roślinnością, głównie tulejami i płożącymi się krzewami. Wojna polsko-bolszewicka i idące razem z nią zagrożenie Lwowa przez konnicę Budionnego spowodowały przerwanie robót przy formowaniu tarasów. Rannych, którzy marli w szpitalach lwowskich, grzebano wtenczas w pośpiechu, przy wielkiej niepewności jutra. Wprowadziło to na cmentarz wiele chaosu i skomplikowało realizację planu. 'Od samego początku -wyjaśniał dr W. Kubik - gdy mnie wezwano do ozdabiania cmentarzyka, byłem przeciwny grzebaniu na nagim stoku i dążyłem do zrobienia tarasów obok schodów (prowadzących do kaplicy drewnianej). Niestety, wojna bolszewicka przerwała te prace, a gdy nie było miejsca na groby dla nowych krwawych ofiar, z konieczności grzebano na niewyrównanych stromiznach'.
Z nowym rozmachem do prac na formującym się cmentarzu Obrońców Lwowa przystąpiono w jesieni 1920 roku i z początkiem wiosny 1921 roku. SMPB, której przewodziła wówczas Kazimiera Neumannowa, zorganizowała wiele narad i posiedzeń, w których uczestniczyły czołowe osobistości miasta, m. in. arcybiskup Józef Bilczewski, kurator Stanisław Sobiński, brygadier Czesław Mączyński, były namiestnik Galicji profesor Leon Piniński, księżna Sapieżyna. Początkowo myślano też o wzniesieniu kaplicy Orląt w ogrodzie Politechniki, w miejscu gdzie był prowizoryczny cmentarzyk. Bardzo patetyczną odezwę do społeczeństwa, aby składać datki na ten cel, podpisało m. in. trzech arcybiskupów lwowskich, kilku generałów, profesorowie Politechniki i Uniwersytetu, pisarze, dziennikarze i politycy lwowscy. Ostatecznie zdecydowano, że w ogrodzie Politechniki stanie symboliczny pomnik, a kaplica Orląt powinna być usytuowana na nowo tworzonym cmentarzu. I na ten cel przekazano pokaźną sumę z datków społecznych.
14 kwietnia 1921 roku na posiedzeniu komitetu Straży Mogił Polskich Bohaterów Kazimiera Neumannowa poinformowała, że 'w niedalekiej przyszłości ma być sprowadzonych do Lwowa około 18 wagonów granitu śląskiego, który był ongiś przez rząd pruski przeznaczony na budowę pomnika na cześć niemieckiego zwycięstwa'. Teraz granit ten ma być oddany do dyspozycji twórców cmentarza Orląt. Pomoc w przetransportowaniu głazów zaoferował generał Zygmunt Zieliński. Na tym samym posiedzeniu postanowiono poszerzyć obszar pod planowany cmentarz i zakupić od sióstr benedyktynek ormiańskich kolejną parcelę na Pohulance. Wyasygnowano fundusze na zakup u barona Brudnickiego dużej ilości sadzonek kwiatów i roślin znoszących niskie temperatury, którymi następnie obsadzono przeważnie groby obrońców nie mających rodzin we Lwowie. Podjęto też działania, aby przy wsparciu towarzystw naftowych, mogących przekazać bezpłatnie rury, założyć wodociąg, gdyż bez wody nie wyobrażano sobie utrzymania grobów w należytym stanie.
Najważniejszym jednak postanowieniem tego posiedzenia było rozpisanie konkursu wśród architektów na ogólną koncepcję urządzenia cmentarza. Ministerstwo Kultury i Sztuki dla zwycięzcy wyznaczyło nagrodę wysokości 40 tysięcy marek polskich. Zainteresowanie konkursem było duże, zważywszy, że Politechnika Lwowska miała na wydziale architektury liczną i znakomitą, na europejskim poziomie kadrę.
źródło: Stanisław Sławomir Nicieja, Cmentarz Obrońców Lwowa, Wrocław - Warszawa - Kraków 1990.
Jan Burda
Data ur.: ??-??-????
Data odejścia:18-02-1919
Jan Burmas
Data ur.: 12-04-1868
Data odejścia:??-??-????
Adam Busz
Data ur.: 20-04-1888
Data odejścia:03-01-1920
Roman Buta
Data ur.: ??-??-1895
Data odejścia:01-01-1919
Jan Bytnar
Data ur.: ??-??-????
Data odejścia:??-??-????
Piotr Bzdak
Data ur.: ??-??-????
Data odejścia:??-??-????
Józef Cabak
Data ur.: ??-??-????
Data odejścia:30-06-1919
Adam Cap
Data ur.: ??-??-????
Data odejścia:29-12-1918
Józef Car
Data ur.: ??-??-1898
Data odejścia:15-05-1919
.. Ceretti
Data ur.: ??-??-????
Data odejścia:??-??-????