Ludwik Danielak (Danielak)
Członkowie Polskich Drużyn Strzeleckich, Członkowie Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", Członkowie Związku Strzeleckiego 1918-1939, Ofiary pacyfikacji, egzekucji i mordów hitlerowskich., Osoby znane z życia publicznego, Osoby związane ze Związkiem Harcerstwa Polskiego, Uczestnicy II wojny światowej, Uczestnicy kampanii wrześniowej 1939, Zasłużeni działacze społeczni |
Data urodzenia / odejścia:
|
*wtorek, 24-08-1909 †czwartek, 07-09-1939
|
|
Kalendarium:
|
Nie żyje od 82 lat. Żył 30 lat (10971 dni).
|
|
Miejsce urodz. / zamieszkania:
|
Piaski k. Ostrowa Wlkp. / Zduny/Krotoszyn
|
|
Miejsce śmierci / pochówku:
|
Modlna / Zduny
|
|
Rodzice:
|
Walenty Danielak (Danielak), Antonina Danielak (Krysiak) |
|
Współmałżonek:
|
Anna Danielak (Świtalska)(ślub ??-??-1932) |
|
Dzieci:
|
Krystyna Ludwika Nawrocka (Danielak) |
|
Wspomnienia:
|
1 zobacz wspomnienia |
|
Bliscy:
|
1 zobacz bliskie osoby
|
|
Osoby oddające hołd:
|
8 zobacz pełną księgę
|
|
Profil stworzony przez:
|
Krzysztof Feliks Nawrocki, 2014-01-21
|
|
Ludwik Danielak - syn Walentego Danielaka - ur. 24.08.1909 r. w Piaskach k. Ostrowa Wielkopolskiego. Chrzest 26.08.1909 r. w Lewkowie. Prawdopodobnie w połowie lub w końcu 1924 r. zamieszkał wraz z rodziną w Zdunach (- wcześniej mieszkali w Lewkowie), skąd od 1930r. dojeżdżał do Krotoszyna, bowiem pracował tam jako asystent na Poczcie Polskiej, a żona Anna dojeżdżała do pracy w Miliczu (była księgową). Po ukończeniu szkoły powszechnej w Lewkowie kontynuował naukę na krótko w Gimnazjum Męskim w Ostrowie Wlkp, a potem w Gimnazjum im. H. Kołłątaja w Krotoszynie. Był wyśmienitym szachistą, o czym świadczą nagrody i dyplomy z turniejów szachowych o tytuł Giermka Szachowego i Pierwszego Rycerza - był członkiem klubu szachowego "Giermek Zduny". We wrześniu 1928 r. został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej. W okreie lat 1930 do 1936 wciąż współpracował z harcerzami. W latach 1936 i 1939 odbył ćwiczenia wojskowe z łączności. W połowie 1938 roku zamieszkał z rodziną w Krotoszynie. Miał dwoje dzieci - Krystynę i Romana. Był jednym z prekursorów organizacji harcerstwa w powiecie krotoszyńskim
1 września 1939 roku rozpoczął swój szlak wojenny wsiadając (ok. 15.00) do specjalnego pociągu ewakuacyjnego w Krotoszynie, zabierając ze sobą rodzinę ( ewakuacja pracowników poczty, kolejarzy i rezerwistów była obowiązkowa, a rodzin nie). Po odjeździe pociągu ewakuacyjnego, specjalnie przygotowane pociągi zrywały tory na trasie do Koźmina i w kierunku Ostrowa, aby utrudnić transport kolejowy wojsk hitlerowskich. Wcześniej Pociąg Pancerny "Poznańczyk" Ostrzelał z rejonu Konarzewa okolice Cieszkowa i Chachalni, gdzie walki toczył 56 pp wlkp ze 138 pp niemieckiej Lanwehry. W tym czasie trwały ostatnie odprawy w budynku Poczty Polskiej, a potem Ludwik przygotowywał się już tylko do ewakuacji i realizacji zadań - zgodnie z rozkazem Naczelnego Wodza. Był członkiem pocztowego Przysposobienia Wojskowego oraz współtwórcą mobilizacyjnego planu działań Poczty Polskiej w Krotoszynie. Po drodze odbierał przesyłki pocztowe, ale kiedy w Jarocinie minął ich pędzący pociąg pancerny "Poznańczyk" zaczął się niepokoić. Ludwik przeżył ciężkie bombardowanie pociągu w Kole (2.09.1939) oraz bombardowanie w Kutnie (5.09.1939), a potem w okolicy Ozorkowa - 06.09. 1939r.i Modlnej. Jeszcze będąc w Kutnie, rozważał możliwość skierowania rodziny do Włocławka, gdzie mieszkała część rodziny Danielaków (relacja siostry Ewy Marciniak), jednak nie było to już możliwe z powodu blokad i zatorów na drogach. W związku z tym zdecydował się pojechać razem z kolejarzami bardziej na południe - w rejon Ozorkowa a stamtąd do ich "bazy" w Modlnej. W tym czasie realizował zadania kurierskie oraz obserwacyjne, związane z dozorowaniem przestrzeni powietrznej. Likwidował także małe stacje i łącza telefoniczne - od Ozorkowa i łącza na trasie marszu do Modlnej, aby utrudnić Niemcom łączność i działania rozpoznawcze. Od 6.09.1939 roku wieczorem po dotarciu do Ozorkowa podróżuje wraz z rodziną furmanką. W godzinach porannych 7 września w wyniku prowadzonego przez Niemców intensywnego ostrzału i rozpoznania - nie zdjąwszy munduru, żegna się z rodziną i próbuje się przedostać do polskiego wojska. Poległ 07.09. 1939 r. w rejonie m. Modlna w wyniku rozstrzelania, wykonując do końca swoje zadania służbowe. Było to bezpośrednio przed bitwą nad Bzurą, do której trwało właśnie rozpoznanie z obydwu stron walczących.
Okoliczności śmierci: Wykonując zadania dywersyjne przeciwko Niemcom oraz obserwacyjne (dozorowanie przestrzeni powietrznej) znaleziony na polu przydrożnym w Modlnej k. Ozorkowa (rozstrzelany w pośpiechu przez żołnierzy rozpoznania 31pp niemieckiej – 24 DP „saksońskiej” - podczas marszu aresztowany przez żołnierzy desantu niemieckiego), ciężko ranny czołgał się ok. 200m z różańcem w ręce. Do końca wykonywał swoje zadania, nie zdjął munduru, kiedy wszyscy rzucali je do rowów (pocztowcy kolejarze, żołnierze). Dzięki temu został pochowany w odrębnej kwaterze, a nie w mogile zbiorowej. Pochowała go mieszkanka Modlnej, która ofiarowała mu własne prześcieradło, a na pamiątkę zabrała różaniec (– relacja córki Krystyny). W 1959 roku ekshumowany i pochowany w Zdunach k. Krotoszyna.
W 2003 roku ówczesny Premier RP Leszek Miller, pośmiertnie uhonorował go symbolicznym Patentem Weterana Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny - nr 40446. Był to jedyny przypadek nadania tego tytułu osobie zmarłej.
Uzupełnienie:
Ludwik Danielak - był harcerzem: nie wiadomo dokładnie w którym roku (początek lub połowa 1925) ale to on, Ludwik podjął się powtórnego utworzenia drużyny harcerskiej w Zdunach (lata 1925 -1928) - pierwsza drużyna rozsypała się, gdy miasto opuścili dwaj instruktorzy-nauczyciele (S. Marciniak i Sperling), którzy wyjechali ze Zdun w poszukiwaniu pracy. Za swoje pieniądze zakupił umundurowanie, organizował zajęcia terenowe wyjazdy do Benic, Bożacina i Kuklinowa. Drużyna nie została jednak zarejestrowana w ówczesnych strukturach harcerskich.Udało mu się to dopiero około 1928 roku. Wtedy to, po wcieleniu do wojska zastępował go dh Józef Podemski, a od 1930 roku Franciszek Jaskulski (Zołnierz AK).Po powrocie z wojska kontynuował współpracę z 8 drużyną harcerską im. Zawiszy Czarnego w Zdunach. W 1936 roku uzyskał tytuł harcmistrza. Młodzież nazywała go skautmistrzem.
Ludwik Danielak szachista - szachista wysokiej marki, wygrywał liczne turnieje szachowe i był członkiem znanego klubu szachowego Giermek. Na jednej z fotografii 1933 r. jest grupa zdunowskich szachistów, na odwrocie ich podpisy. również Ludwika Danielaka.
Źródła:
1. | relacje siostry Ewy Marciniak - 1989, 1991 - Zduny |
2. | relacje córki Krystyny - 1994, 1999 i syna Romana - 2013 |
3. | opis mjr Krzysztofa Nawrockiego - 2014, Warszawa |
4. | Łącznościowcy Wielkopolscy w latach 1939-1946, aut. Lech Zimowski, wyd. Poznań 1973, str. 36, 91, 194, 216 |
5. | Pocztowcy i łącznosciowcy w walce z okupantem hitlerowskim 1939-1945, S. Lewandowski, P. Matusiak, wyd. Poznań, str.25 |
6. | patent Weterana Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny nr 40446, podp. Prezesa Rady Ministrów RP Leszek Miller, W-wa 2003 |
7. | wyciag z aktu urodzenia w Lewkowie - ks. Bronisław Chorzępa |
8. | Materiały z Izby Muzealnej ZOK Zdu |