Wspomnienia są największym skarbem, który pozostawiają nam bliscy, odchodzący na wieczny odpoczynek. Za pośrednictwem wspomnień możemy wracać do miłych chwil spędzonych razem. Dzięki nim możemy również w szczególny sposób upamiętnić zmarłych. Każde wspomnienie niesie ze sobą ładunek emocji, którymi możemy podzielić się pisząc je w tym miejscu. Nasze przeżycia są unikalne ale i ulotne, dlatego warto zamieszczać wspomnienia ku pamięci osób, które kochaliśmy. Przeczyta je z zainteresowaniem wielu użytkowników Ogrodów Wspomnień, dowiadując się więcej o Twoich bliskich. W ten sposób pamięć o Nich nigdy nie zagaśnie.
Informacja uzupełniająca
Data wspomnienia: 22.5.1940
Dokumenty
1. List Bronisława Wajsa do żony Cecylii z obozu w Kozielsku z dnia 20 listopada 1939 r., APŁ, Sąd Grodzki w Łodzi, sygn. 237.
źródło: Archiwum Państwowe w Łodzi.
Informacja uzupełniająca
Data wspomnienia: ?.?.????
Życiorys Jana Wachala. APŁ, Akta miasta Łodzi sygn. 4658.
Świadectwo dojrzałości Jana Wachala. APŁ, Akta miasta Łodzi sygn. 4658.
Odpis dyplomu ukończenia przez Jana Wachala studiów akademickich i złożenia egzaminu dyplomowego na Wydziale Architektonicznym Politechniki Lwowskiej. APŁ, Akta miasta Łodzi sygn. 4658.
źródło: Archiwum Państwowe w Łodzi.
Informacja uzupełniająca
Data wspomnienia: ?.?.????
Po wybuchu II wojny światowej wziął udział w kampanii wrześniowej. Według jednej wersji 17 września 1939 został wzięty do niewoli przez Armię Czerwoną, zaś według relacji jego syna - Leszka po rozwiązaniu brygady przedarł się do domu i w październiku został w cywilnym ubraniu pojmany. Trafił do obozu jenieckiego w Kozielsku. 5 listopada 1940 spotkał tam swojego brata - mjr Adama Solskiego. Na wiosnę 1940 został zabrany do Katynia i
zamordowany prawdopodobnie 17 kwietnia 1940 przez funkcjonariuszy Obwodowego Zarządu NKWD w Smoleńsku oraz pracowników NKWD przybyłych z Moskwy na mocy decyzji Biura Politycznego KC WKP.
Życie prywatne
Jego żoną była Halina z d. Kawecka. Mieli syna Leszka Solskiego - przyszłego inżyniera i działacza Federacji Rodzin Katyńskich, który zginął 10 kwietnia 2010 w katastrofie lotniczej w Smoleńsku jako członek oficjalnej delegacji udającej się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej (w Katyniu).
Jego brat mjr Adam Solski także został zamordowany w Katyniu.
Źródło: Wikipedia
Cm. Srebrzysko w Gdańsku-Wrzeszczu (rejon IV, taras I-1a-26).
16.VIII.1908 - Ślub Rodziców Tadeusza Juliusza Konarzewskiego
Data wspomnienia: 16.1.2021
Kochany Dziadziusiu !!!
Dzięki rodzinnemu "Kronikarzowi Rodu Konarzewskich" naszemu Kochanemu i Drogiemu sercu - Zbyszkowi, jak również mojemu zaangażowaniu w utrwalanie pamięci o Tobie i o naszych przodkach, są w naszym posiadaniu wspaniałe i bardzo stare dokumenty, prawdziwe "perełki" jak na dzisiejsze czasy. Do nich należy również Akt Ślubu Twoich Rodziców z dnia 16 sierpnia 1908 roku, który ja przetłumaczyłam na język polski.
Z wyjątkową delikatnością, uczuciem i sercem traktujemy te
rodzinne relikwie i przekazujemy je z pokolenia na pokolenie.
PAMIĘĆ o TOBIE nigdy nie zaginie !!!
Byłeś, jesteś i będziesz KOCHANY !!!
Wnuczka
Iwona Kasprzyk, 46236 Bottrop, Niemcy
Zbigniew Konarzewski, Polska
Informacja uzupełniająca z Wikipedii.
Data wspomnienia: ?.?.????
Juliusz Adam Zaleski
ur. 29 maja 1889 w Sanok
zm. w listopadzie 1940 w Kijowie ?
Polski Cmentarz Wojenny w Kijowie-Bykownii.
Polski nauczyciel polonista z tytułem doktora, pedagog, historyk i krytyk literatury. Żołnierz, uczestnik trzech wojen: I wojna światowa, wojna polsko-ukraińskiej i II wojna światowa.
Kapitan rezerwy piechoty Wojska Polskiego, ofiara zbrodni katyńskiej.
W listopadzie 1940 został zamordowany w siedzibie NKWD w Kijowie. Jego nazwisko znalazło się na tzw. Ukraińskiej Liście Katyńskiej opublikowanej w 1994 (został
wymieniony na liście wywózkowej 41/2-24 oznaczony numerem 347, dosłownie określony jako Julian Zaleski). Ofiary tej części zbrodni katyńskiej zostały pochowane na otwartym w 2012 r. Polskim Cmentarzu Wojennym w Kijowie-Bykowni.
Na Wydziale Filozoficznego Uniwersytetu Franciszkańskiego we Lwowie ukończył filologię polską. Od 1912/1913 był członkiem Towarzystwa Nauczycieli Szkół Wyższych. Od 1912 do 1914 pracował jako nauczyciel w C. K. Gimnazjum im. Franciszka Józefa we Lwowie wykładając język grecki, język łaciński, język polski.
Juliusz Zaleski był żonaty z Jadwigą z domu Bursztyńską, z którą miał córkę Danutę. W kwietniu 1940 oboje zostały deportowane w głąb ZSRR na obszar Kazachskiej SRR
Uzupełnienie
Data wspomnienia: ?.?.????
Leon Lucjan Moszczeński h. Nałęcz ur. 28 stycznia 1889 w Lisku, zm. 1940 w Katyniu
Komandor Marynarki Wojennej II Rzeczypospolitej, doktor wszechnauk lekarskich.
Pochodził z rodziny Moszczeńskich herbu Nałęcz. Był synem Ferdynanda Moszczeńskiego herbu Nałęcz (1844-1921, aptekarz i burmistrz Liska) oraz Marii z domu Muszyńskiej (1860-1938, inicjatorka powstania i pierwsza prezes koła TSL w Lesku od 1898 do 1907).
Wraz z rodziną zamieszkiwał w domu przy ul. Pułaskiego w Lesku.
Do roku szkolnego
1906/1907 kształcił się w C. K. Gimnazjum Męskim w Sanoku, gdzie w tym roku był uczniem VII klasy. Później uczył się w C. K. Gimnazjum w Bochni. 1 października 1909 wstąpił do cesarskiej i królewskiej Marynarki Wojennej, a następnie rozpoczął studia medyczne na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego, które ukończył 3 lipca 1915 na Uniwersytecie Karola w Pradze otrzymując stopień doktora wszechnauk lekarskich. W ostatnim okresie I wojny światowej był II oficerem lekarzem na pancerniku SMS "Szent István", do zatopienia okrętu 11 czerwca 1918.
Podczas kampanii wrześniowej został 5 września ewakuowany z Warszawy w grupie kontradm. Xawerego Czernickiego. Od 8 do 12 września przebywał w Pińsku, a następnie w Brodach. W wyniku agresji ZSRR na Polskę w dniu 17 września znalazł się w Derażnem. Stamtąd 22 września wraz z dziewięcioma najstarszymi polskimi oficerami został przetransportowany przez żołnierzy Armii Czerwonej do Równego, później Kozielska w którym znajdował się do 16 kwietnia 1940. Zginął rozstrzelany przez NKWD w Katyniu. Zwłok nie zidentyfikowano. Tabliczka epitafijna na Polskim Cmentarzu Wojennym w lesie katyńskim nosi nr 2447. W Katyniu został zamordowany także jego bratanek (syn Mariana), pchor. Adam Moszczeński.
W 2007 r. awansowany został pośmiertnie do stopnia generała brygady. Upamiętniony przez zasadzenie Dębu Pamięci w Bochni
Upamiętnienie
Tadeusz, Leon i Adam Moszczeńscy zostali upamiętnieni (z inicjatywy Zofii Zubrzyckiej oraz Janiny Witoszyńskiej z domu Moszczeńskiej) symboliczną inskrypcją, wykonaną na tabliczce i umieszczoną na grobowcu rodziców na cmentarzu w Lesku.
Uzupełnienie
Data wspomnienia: ?.?.????
Adam Moszczeński urodził się w Lisku. Pochodził z rodziny Moszczeńskich h. Nałęcz, Rodzina farmaceutów. Studiował farmację.
Był synem Tadeusza Moszczeńskiego, podpułkownika aptekarza Wojska Polskiego, który podczas II wojny światowej był internowany na Węgrzech i w 1944 został zamordowany przez nilaszowców.
Był bratankiem Leona Moszczyńskiego, Komandora Marynarki Wojennej II Rzeczypospolitej, doktor wszechnauk lekarskich, który także został zamordowany w Katyniu.
Moszczeńscy zostali upamiętnieni (z inicjatywy Zofii Zubrzyckiej oraz Janiny Witoszyńskiej z domu
Moszczeńskiej) symboliczną inskrypcją, wykonaną na tabliczce i umieszczoną na grobowcu rodziców na cmentarzu w Lesku
Zdjęcie. Grobowiec rodziny Moszczeńskich na Cmentarzu Komunalnym w Lesku
Uzupełnienie
Data wspomnienia: ?.?.????
Po wybuchu I wojny światowej został wcielony do c. i k. armii, w której szeregach służył od końca 1914. Został awansowany na stopień podporucznika rezerwy z dniem 1 sierpnia 1916 r. Służył w rezerwowej kompanii w Przemyślu. Brał udział w działaniach wojennych na froncie litewskim, bukowińskim, siedmiogrodzkim oraz włoskim, gdzie został ciężko ranny. W 1917, 1918 pozostawał podporucznikiem rezerwy 45 Pułku Piechoty Austro-Węgier w Sanoku. Służąc w tej jednostce w
Przemyślu w 1918 przystąpił do struktur Polskiej Organizacji Wojskowej, organizowanych przez por. Leona Kazubskiego.
Na przełomie października i listopada 1918 przebywał w Sanoku i był organizatorem Wojska Polskiego tamże polskiego garnizonu w mieście i powiecie sanockim. W listopadzie 1918 został dowódcą kompanii tzw. Batalionu Dzieci Sanockich.W szeregach tej jednostki brał udział w wojnie polsko-ukraińskiej.
Dekretem Wodza Naczelnego Józefa Piłsudskiego z 19 lutego 1919 jako były oficer armii austro-węgierskiej został przyjęty do Wojska Polskiego z dniem 1 stycznia 1918 wraz z zatwierdzeniem posiadanego stopnia podporucznika ze starszeństwem z dniem 1 listopada 1918 i rozkazem z tego samego dnia 19 lutego 1919 Szefa Sztabu Generalnego płk. Stanisława Hallera mianowany komendantem Szkoły Podoficerskiej w Sanoku od 1 listopada 1918. Później uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej, odbywając służbę w Obozie Warownym Przemyśl. Został zwolniony z czynnej służby w sierpniu 1920 r. Został awansowany do stopnia kapitana rezerwy piechoty ze starszeństwem z dniem 1 czerwca 1919 r. W 1923, 1924 był oficerem rezerwowym 39 pułku piechoty Strzelców Lwowskich, stacjonującym w garnizonie Jarosław. W 1934 jako kapitan rezerwy piechoty był przydzielony do Oficerskiej Kadry Okręgowej nr I jako oficer po ukończeniu 40 roku życia i pozostawał wówczas w ewidencji Powiatowej Komendy Uzupełnień Warszawa Miasto III
Po wybuchu II wojny światowej, agresji ZSRR na Polskę z 17 września 1939 oraz nastaniu okupacji sowieckiej ziem polskich został aresztowany przez Sowietów 13 marca 1940 w miejscu swojego zamieszkania przy ulicy Józefa Piłsudskiego 23 we Lwowie.
"Englardówka"
Data wspomnienia: 9.12.2016
Widokówka willi "Englardówki" z 1929r.(cały budynek po lewej) mieszczącej się na ul. Królewskiej 3 w Jabłonnej Nowej, dzisiaj Piłsudskiego 3 w Legionowie. Na parterze w latach 30-tych mieścił się Bazar Księgarsko-Piśmienniczy gdzie można było kupić m.in kartonowe modele do sklejania. W willi miał swą siedzibę Legionowski oddział Polskiej Partii Socjalistycznej. Po wojnie w willi do 2008r. mieścił się Urząd Miasta i Gminy Legionowo. Od początku lat 30 - tych, po
otynkowaniu, do połowy lat 60 - tych XX wieku dom wyglądał tak samo. W szczycie ściany bocznej widniały inicjały K J E co oznaczało "Kazimierz i Jadwiga Englard.Pod inicjałami data powstania budynku - 1927 rok. Druga fotografia pochodzi właśnie z lat 60 - tych.
WCIAZ DZIWNY JEST SWIAT
Data wspomnienia: 17.1.2021
NIEKTORZY LUDZIE BĘDĄ CIĘ LUBIĆ TYLKO WTEDY , KIEDY BĘDĄ MIELI Z TEGO JAKIEŚ PROFITY JCH LOJALNOŚĆ SKOŃCZY SIĘ TAM, GDZIE SKOŃCZĄ SIĘ KORZYŚCI.
W OCZY CI SPRZYJALI A TAK NAPRAWDĘ GDYBY MOGLI TOBY Z ZAZDROŚCI
ZAMORDOWALI.
TO JAK MÓWIŁ SLYNNY PSYCHIATRA TO JEST NASZE KATOLICKIE WYCHOWANIE.
Uzupełnienie
Data wspomnienia: ?.?.????
Posterunkowy Policji Państwowej Stanisław Wiewióra do policji został przyjęty 25 czerwca 1936 r. w charakterze kandydata kontraktowego na szeregowego. Po ukończeniu 3 maja 1937 r. Normalnej Szkoły Fachowej dla Szeregowych Policji Państwowej (NSzF) w Mostach Wielkich
(powiat żółkiewski) przydzielony został do województwa nowogródzkiego. We wrześniu 1939 r. pełnił służbę na Posterunku w Klecku (powiat nieświeski). Był uzdolniony artystycznie, zajmował się malarstwem i rzeźbą.
Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z 5
października 2007 r. został awansowany pośmiertnie do stopnia aspiranta Policji Państwowej.
14.I.2021 - 40-ta rocznica śmierci Zofii Konarzewskiej.
Data wspomnienia: 14.1.2021
Nasza najukochańsza na świecie Babcia - Zofia Feliksa Konarzewska - 21.IV.1912 - 14.I.1981
"Nie pytam Cię Boże, dlaczego Babcię zabrałeś,
lecz dziękuję za to, że nam Ją dałeś" !!!
40-ci lat temu - 14 stycznia 1981 roku o godzinie 9 rano opuściła nas nagle - już na zawsze - nasza najukochańsza na świecie Babcia Zosia - najsilniejsze spoiwo naszej Rodziny.
Pamięci Babci Zosi - rapsod żałobny !!!
(napisany - 17-tego stycznia 1981 roku)
Stoimy....
przy trumnie zgnębieni, oczy nieruchomo patrzą,
na twarz zastygłą, a tak dziwnie piękną.
Wokół szloch słychać, to najbliżsi płaczą,
serca bólem przeszyte, o mało nie pękną !!!
Twardo zasnęła wśród kwiatów paproci,
Babcia nasza miła, wzór wielkiej dobroci.
Nasz zacny, szczery druh, przyjaciółka droga,
opuściła padół ziemski, odeszła do Boga !!!
Szkoda, że nie widzisz Babciu, jak córka, bliscy płaczą.
Jak wnuczki łkają targane rozpaczą.
Jak zięć dostojny, nie bacząc na ludzi,
całuje Twe ręce, czym zdumienie budzi !!!
Potem zaniesiono Ciebie do Bożej świątyni,
gdzie ofiara bezkrwawa wielkie cuda czyni.
Tam rodzina licznie, godnie i pospołu,
przystąpiła pobożnie do Pańskiego Stołu !!!
Tedy pożywszy kornie Anielskiego Chleba,
modliliśmy się wspólnie o łaskawość nieba,
żeby Bóg nie zważając na niechybne winy,
wziął duszę Twoją Babciu, złączył ze świętymi !!!
Rozdzwoniły się dzwony kościelne i dzwonią.
Piach z głuchym łoskotem kryje wieko trumny.
Była Babcia, nie ma już Babci - żałosne zadumy.
Nisko pochyla się człowiek nad wieczności tonią !!!
A dzwon jeszcze dzwoni, płaczliwie a głośno,
uderza wielkim żalem, aż w niebo i słońce.
A my przyrzekamy, żegnając Cię Zosiu,
będziemy Cię kochać zawsze, wspominać bez końca !!!
Wnuczki
Spoczywaj w pokoju.
Iwona Kasprzyk, 46236 Bottrop, Niemcy.